Poranek. Słońce wstaje leniwie, a Ty stoisz na plaży, bosymi stopami wtapiasz się w chłodny piasek. Wdech – słyszysz szum fal, wydech – czujesz, jak napięcie znika wraz z bryzą. To nie zwykły dzień. To długi weekend majowy dla Singli nad morzem, gdzie każda chwila to szansa, by odetchnąć. Obok Ciebie grupa ludzi, którzy tak jak Ty przyszli tu po ciszę i… lekkość. „Nie wiem, co lepsze: ten widok, czy to, że nikt nie oczekuje ode mnie niczego” – mówi Ania, a Ty kiwasz głową. Wystarczy zamknąć oczy, by poczuć, jak Bałtyk przepłukuje myśli.
Południe. W strefie SPA dłonie masażystki rozpuszczają węzły stresu w karku. „Tu czas płynie inaczej” – szepcze ktoś, a Ty zgadzasz się w duchu. Sauna pachnie solą morską, a w jacuzzi woda otula jak kołdra z dzieciństwa. „Dziś rano nawet nie sprawdziłem telefonu” – śmieje się Marek, a grupa przy stole z herbatą ziołową wymienia się spostrzeżeniami: „Czuć, że morze naprawdę uzdrawia”.
Wieczór. Plaża znów was przyciąga. Zachód słońca maluje horyzont na różowo, a Ty otulasz się miękkim kocem. Ktoś przynosi kubki z gorącą kawą. „Wiecie, że w Japonii mają coś takiego, co nazywają shinrin-yoku – kąpiel leśną? A tu mamy… morze-yoku” – żartuje Kasia. Śmiejecie się, ale w głębi duszy wiesz, że ma rację. Ten długi weekend majowy to nie tylko ucieczka od miasta – to reset dla zmysłów.
Noc. Leżysz w hamaku na tarasie ośrodka, wsłuchany w rytm fal. Myślisz o tym, jak dziś rano bałaś się ciszy, a teraz… jest Ci z nią po drodze. „Dobrze, że przyjechałam” – mówi głośno ktoś z grupy.
Nie musisz odpowiadać. Bałtyk mówi za was wszystkich.
- 4 dni, 1-4 maja 2025
- dla Singli
- Jarosławiec nad Bałtykiem